piątek, 22 marca 2013

zBaraniałam

święta tuż tuż
a już
już dziergają się
wesołe Barany





B. zaśmiała się wczoraj po raz pierwszy w głos (raczej w głosik) :)
W. wyrosła ze wszystkich rajstop... w tydzień!
T. zamyka się w sobie, a ja dochodzenie prowadzę:
czy to wiek 
czy komputer (pół h/dziennie - wiem wiem hardcorowo), 
czy tv (Pingwiny z Madagaskaru) 
czy może taki typ. 
Nie poddam się póki się nie dowiem.
A. mimo, że uważa że jestem dobrą mamą zachowuje się czasem inaczej robiąc mi 'niedźwiedzią przysługę'. Ech, wiem że błędy popełniam, ale nie powinien zwracać mi uwagi, uciszać mnie i negować przy dzieciach! ZUUUUUAAAAA jestem!

piątek, 15 marca 2013

życie, ach...

 

 

weryfikacja planów przy trójce dzieci czasem mnie zaskakuje. kazdego dnia ucze sie pokory, nowej organizacji, rezygncji z moich małych przyjemności (które nota bene nadrabiam w nocy...) wiem na pewno, ze jestem niezaradna sprzątaniowo.
Ale, ale... wielbię moje dzieci ogromnie i chłonę całą sobą kazdą chwilę. B. wącham, bo zapach takich maluchów jest mym ulubionym, W. słucham uwaznie, bo ona co chwilę zaskakuje mnie wnioskami, T.  i jego relacja do W. jest bardzo dojrzała (jak na jego wiek). Lubię kiedy rozmawiają i on dzieli się z W. tym co wie.
wczoraj był w szkole T. dzień tolerancji. Kiedy porozmawialiśmy na ten temat, W. podsumowała: "Ale jestem podekscytowana, ze takie ciekawe rzeczy są w szkole" :)