niedziela, 22 kwietnia 2012

Wiosna, burza i nindża :)






Wiosna na całego
Porządną burzę wiosenną doświadczyliśmy wczoraj
Jak mokre kury ;)






Mój starszy kochany Chrześniak wczoraj skończył... 13 lat!!
i zastanawiam się: czy ja stara już jestem czy to tylko czas tak pędzi??? Najlepszego K :)




W śpiewa: Jadą, jadą Misie
Śmieją im się pysie
a misiowa jak zwykle
jedzie do Wała w komorze...
Ja: hehehehe....
W: A wiesz kto to jest Wał?
Ja: ????????
W: Wał to taki miś, który sprzedaje wałki do ciasta.
I tu rozległy się się gromkie oklaski połączone z salwą śmiechu


T: Mamo, ubiorę się na czarno
Ja: Dobrze
T: A wiesz czemu?
Ja: ?????
T: Bo będę prawdziwym nindża

Nie ma to jak ochrona w domu :)



piątek, 20 kwietnia 2012

Wiosenne opaski czas włożyć



Opaski poczyniłam, bo ciepło na czapkę, a z gołą głową W. nie lubi
Ta już dawno powstała, ale służy :)

Ta na małą głowę :) 

 
Ta na większą małą głowę :) 

 






środa, 18 kwietnia 2012

kolorowo Sowowo :)

ponieważ dostałam zapytanie
ponieważ nie zlokalizowałam starych fotek 
zrobiłam nową, Sowową, kolorową :)





 







W: Mamo, a co u jest napisane?
Ja: Heloł Kiti
T: Mamo, a Kiti znaczy kociak
Mój syn :) Rozpiera mnie duma :D
Ja: No. A co znaczy Heloł
T macha wzorowo ręką w geście "cześć"
Ja: No właśnie Heloł znaczy "cześć"
T: a więc ona się nazywa "cześć kicia", hehe
W: No tak się nazywa. Mamo i my będziemy koleżankami. Ja będę nazywała się Heloł Kity
Ja: A ja?
W: Ty będziesz nazywała się Helołin

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

SZa, po prostu SZA


Przełomowy to dzień ale o tym dziś... sza. Więcej już jutro :)

Powstał nowy energetyczny komplet :)



 


T(dumny 5,5-latek): Tato, a jak to jest ze jest grawitacja?
A: No, tak jest. Masa przyciąga masę. No wiesz polega tona tym, że wszystkie obiekty posiadające masę oddziałują na siebie wzajemnie przyciągając się. I tak, to co się unosi - musi spaść.
dawno temu mówił już o tym Arystoteles - taki uczony.
T: Tato, to jak to się dzieje, że samoloty nie spadają??






niedziela, 15 kwietnia 2012

Poszło :)

Siatki część poszło, wiec kolejny krok... Jutro sadzę Maliny :D


Dziś powstał: komplet turkusowo-fuksjowy. Tu na mojej prawie 4 latce








Sówka przytulaska



Otulacz na puszkę czy kubek























M był na przeglądzie jakiś czas temu z dziećmi.
Miły pan od dokonywania przeglądu po kilku minutach przyglądania się i łypania to na M to na dzieci:
- Ależ ma pan ładne dzieci. Musi mieć pan ładną żoną :D 


hehe... zostałam połechtana na długo... :D

sobota, 14 kwietnia 2012

Malinowy projekt rozpoczęty :)

2 km malin. Tyle (na razie) będzie miał długości nasz Malinowy Chruśniak ;) 
Dziś kołki na ogrodzenie powstawiane, 
jutro siatka zostanie rozciągnięta,
a na początku tygodnia będziemy sadzić :)
Mniam....


A póki co dzieciaki zakochały się w Żabolu i poprosiły o takowe dla siebie. Szczegóły same wycinały i ja niewiele mogłam, więc są jakie są :)
I tak powstały dwa równolegle.
T nazwał swojego Miluś, a W - Dinuś, hehe...

           


 Mam mocne postanowienie, że oprócz ogrodu warzywnego (który mam co roku)zasadzę trochę kwiatów. Niestety ja nie lubię kwiatów, one mnie... Oby się jakoś udało. 
Może W namówię i ona będzie badylom śpiewała coby rosły ;)
W śpiewa piosenki wszędzie, o wszystkim i niezmiennie z włożonym w wykonanie ogromnym zaangażowaniem. Czasem jeszcze układ taneczny jest. Dziś na topie "krakowiaczek jeden", a W gdy zaśpiewa znane i prawdziwe zwrotki tworzy o krakowiaczku w wianeczku, krakowiance - brzydalce itp. nawet o kotku jakimś w krakowiaczku było. 
W Właśnie 3 raz się przebiera - tym razem w getry, bo będzie tańczyć i nie może mieć ślisko...




piątek, 13 kwietnia 2012

i już po świętach i to daaawno...

Nie mogłam się zmobilizować, by coś wcześniej naskrobać, by coś wcześniej wrzucić. 
Święta minimalistycznie - na garnuszku u jednej i drugiej mamy. 
Śmigus moookry, oj mokry, ale jak ma się naprzeciwko napalonych na oblewanie i pielęgnowanie tradycji, z pistoletami, jajkami, butelkami i wiadrami dzieciaczków sztuk 6, to łatwo nie jest.


Powstało kilka nowych małych i miłych rzeczy. Dziś pokażę to, co memu chrześniakowi kochanemu najmłodszemu uszyłam:


Miło mi przestawić: Żabol :)i teczka Towarzysz podróży :)




dzieci poprosiły o podobne, więc pewnie na dniach powstaną. Mój maż powiedział że ciut a na Euro byłby Żabol ;) Nie wiem czy na Mistrzostwa czy nie, ale jest mięciusi i milusi :)



piątek, 6 kwietnia 2012

święta tuż tuż

Tytuł posta nadal świąteczny, ale to dla mnie ważny czas...


Chata odmalowana :)


A w ramach relaksu pomalowaniowego uszyłam organizer na czapki i szaliki dla dzieci



i kapcie...





T (6l): Mamo, a w niebie będę ja moją duszą...
Ja: hmmmmm?????
T: no wiesz, bo ja powiem mojej duszy żeby poszła do nieba :) I będę tam w Armii, bo jestem silny i mężny :)
Ja: Oczywiście, a teraz już śpij...

czwartek, 5 kwietnia 2012

Prawie Pisankowo ;)

Ponieważ nadal szukam wiosny,słonko dziś hojnie zaświeciło,  święta coraz bliżej powstała "sukienka-pisanka" ;)







Dziś mocne postanowienie: odmalować salon i kuchnię. I znów będzie biało :)Jestem nakręcona :D


W. już w łóżku, trzyma mnie za rękę i mówi:
W: Mamo, a kiedy będziemy w niebie to też będziesz mnie trzymała za rękę, prawda...
Ja: Oczywiście
W: No wiesz, skakanie po chmurach to ciężkie zadanie i za rękę będzie mi raźniej...



środa, 4 kwietnia 2012

tuż przed-świątecznie

święta tuż tuż. i na pewno dużo o świętach w tym tygodniu będzie.
i ja się szykuję 
wczoraj narwałam przy śpiewie godowym żurawi kilka gałązek baziowych, przyozdobiłam filcowymi jajkami, ubrałam puszkę w kolorowe wdzianko i trochę koloru wpuściłam do domu.



Mimo że samopoczucie nienajlepsze próbuję się nie poddać. Ja na poduszce elektrycznej a Zośka na poduszkach :)


W koszyczku czekają już też kuraki i króliki najajeczne.




Gdzie jest wiosna??? Słoneczna i ciepła...trochę znalazłam i uszyłam biedroneczko, biedroneczko leć do nieba... przynieś trochę sił

a na warsztacie: szydełkowy kocyk
Trzymajcie kciuki żeby mi się robota w rękach paliła :)



wczoraj po powrocie z przedszkola.
W (lat 4 prawie): mamo dostałaś nagrodę :)
Ja: Tak?
W: No pani z przedszkola podarowała Ci kolorowankę i lentylki.
Ja: Cieszę się.
W: Mamo, ale my z T już wybraliśmy: ty będziesz czytała nazwy, ja pokoloruję dinozaury roślinożerne a T mięsożerne.
No i będę ćwiczyła mówienie nazw prawie niewymawialnych: triceratops, baotinmansaurus, dongyangosaurus i inne