

weryfikacja planów przy trójce dzieci czasem mnie zaskakuje. kazdego dnia ucze sie pokory, nowej organizacji, rezygncji z moich małych przyjemności (które nota bene nadrabiam w nocy...) wiem na pewno, ze jestem niezaradna sprzątaniowo.
Ale, ale... wielbię moje dzieci ogromnie i chłonę całą sobą kazdą chwilę. B. wącham, bo zapach takich maluchów jest mym ulubionym, W. słucham uwaznie, bo ona co chwilę zaskakuje mnie wnioskami, T. i jego relacja do W. jest bardzo dojrzała (jak na jego wiek). Lubię kiedy rozmawiają i on dzieli się z W. tym co wie.
wczoraj był w szkole T. dzień tolerancji. Kiedy porozmawialiśmy na ten temat, W. podsumowała: "Ale jestem podekscytowana, ze takie ciekawe rzeczy są w szkole" :)
Oj tam zaraz niezaradna ;) dom to nie muzeum. Na sprzątanie przyjdzie czas, gdy dzieci dorosną. A teraz po prostu się nimi ciesz, bo czas płynie szybko. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj jak ja cieszę się z moich dzieci... efekty widać w domu :D
OdpowiedzUsuń