piątek, 12 kwietnia 2013

Nie do wiary ;)

W: Mamo, mamo, nie do wiary! Tu w komputerze są nasze rysunki! O tu jest ten z dużym tulipanem, a tu zamek, a ten robiliśmy razem wiesz?! - W. z rumieńcami ekscytacji prawie eksplodowała, gdy zajrzała mi przez ramię po powrocie z przedszkola.
Ja: Na pamiątkę.
W: Mamo w takim razie ja dalej będę rysować a Ty przesyłaj je do komputera

I tak wczoraj powstały kolejne rysunki i dziś kolejne następne
Tu wczorajsze:
W: Mamo, to jest namiot, ma komin i zamek i w srodku jesteśmy my, cała nasza piątka :) A ten drugi ma deszcz, bo lepiej żeby już padał deszcz niż śnieg.



 a tu śniadaniowa kanapka z literą I. Fascynacja literowa trwa u W. nawet wczesnym rankiem przy śniadaniu :)

dziś na obiad 'Polskie' pierogi z soczewicą. Wałkując ciasto nie mogłam uwierzyć, że to Polska właśnie. Pewne odchyły od rzeczywistośi są, ale nawet dzieci nie miały wątpliwości. Polska, na którą jestem ostatnio zuuuua, a ona mi tu tak... ech...


I na koniec mała zajawka, bo odwiedziła dziś naszą piwnicę także całkiem spora jaszczurka.

Na warsztacie też conieco, ale nie zrobiłam fotek. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz