i ja się szykuję
wczoraj narwałam przy śpiewie godowym żurawi kilka gałązek baziowych, przyozdobiłam filcowymi jajkami, ubrałam puszkę w kolorowe wdzianko i trochę koloru wpuściłam do domu.
Mimo że samopoczucie nienajlepsze próbuję się nie poddać. Ja na poduszce elektrycznej a Zośka na poduszkach :)
W koszyczku czekają już też kuraki i króliki najajeczne.
a na warsztacie: szydełkowy kocyk
Trzymajcie kciuki żeby mi się robota w rękach paliła :)
wczoraj po powrocie z przedszkola.
W (lat 4 prawie): mamo dostałaś nagrodę :)
Ja: Tak?
W: No pani z przedszkola podarowała Ci kolorowankę i lentylki.
Ja: Cieszę się.
W: Mamo, ale my z T już wybraliśmy: ty będziesz czytała nazwy, ja pokoloruję dinozaury roślinożerne a T mięsożerne.
No i będę ćwiczyła mówienie nazw prawie niewymawialnych: triceratops, baotinmansaurus, dongyangosaurus i inne
jestem fanką falującej poduchy!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń